czwartek, 29 stycznia 2009

MEXICALI


''MEJOR PAN DE TECATE''- najlepszy chleb z Tecate, piekarnia

WSYZTSKO CO NA TACY MOJE!, z mama i siostra

Widok na droge do MEXICALI

Pustynia, a na pustyni rosna kaktusy
Zbocze drogi, przyjzycie sie zobaczycie auta po wypadkach

Droga, a na drodze lapiemy stopa(jelsi sie dopatrzycia), za nami konwuj z zolniezami
Widok na droge do Mexicali
Obiad w Restauracji.
Przy stosiku pana z ekologiczna obsesja
Wracajac, sesja z siostra :P
W ktoras sobote, wybralam sie razem z rodzinka w odwiedziny do cioci , iostry mamy, ktora mieszka w Mexicali.
mexicali to miasto oddalone 1,5h od mojego miasta, i nazywaja je ''miastem-pieklem'', a dlaczego?
Mexicali jest miastem polozonym na ''pustyni'' wiec o pogodzie chyba nie trzeba wspominac- w lecie jest goroca jak w piekle ze wytrzymac sie tam nieda, jak chcialam pojechac tam w lecie to sie na mnie dziwnie patrzyli..w zimie jest zimno jak #%¤#@. Ale i tak warto to miasto dowiedzic. Nie tyle co miasto ale warto przejechac sie droga do tego miasta bo jets piekna.

Jedzie sie droga ktora jest wybudowana w srodku gory- skala zostala wysadzona, i wydaje ci sie ze zaraz spadnie na ciebie wielki kamien- gory te sa ''pokryte'' cale wielkimi kamulcami. Droga jet bardzo niebezpieczna, jak pada deszcz drge zamykaja , ludzie z tego masteczka nie moga sie zniego wydostac, a dlaczeo? Na zdjeciach wszystko jets jasne- droga jest jednostronna, i bardzo waksa, wzdluz gory z ktorych sypia sie kamienie i grozne zbocza na ktorych jest mnostwo aut po wypadkach, ponoc juz nawte nei czyzcza terenu z aut bo jets ich tyle, nie oplaca sie..

Zanim do Mexicali dotralismy, zatrzymalismy sie w miasteczku ktore jets po drodze, Tecate, ktore slynie z ''wysmienitego''pieczywa( czyli cos takiego jak nasze najgorsze peiczywo, bo oni tu pieczywa nei potrafia robic, nei edza go to i po co? ), bo namowilam rodzicow zeby pojechac do piekarni i go sprobowac. Dostalysmy z siostra pozwoelnie, ze mozemy kupic pieczywa ile chcemy...donuty, ciasteczja, cista mhmm..

W Mexicali spedzilismy dzien w domu u cioci, na obiad pojechalismy do Chinskiej restauracji. W Mexicali jesli szukaz restauracji, znajdziesz tylko chinska- dawno temu Meicali bylo osada...Chinczykow, teraz dalej tam mieszkaja ale na obrzezach maista, i nie meiszaja sie z mexykanczykami- pracuja w restauracji, nei chodza do tych samych sklepow, nie chodza do tych samych miejsc...

Po obiedzie pojechalismy do dzielnicy w torej mieszkala kiedys mama i ciocia, a obok ich domy znajduje sie ''park hipisa'' na ktorym znajduje sie pchli targ- dotaniesz wSZYstko (WITAJ W POLSCE!). og guzikow bo jednego buta czy kierownice do samochodu lub stara zarwoke. Jedno stoisko bardzo mi sie podobalo- sprzedawal tam pan ktory robil wsyztko z recyklingu- branzoletki z paczek po chipsach(maz dostep do Igi, niech ci pokaze), portfeli po soczkach w woreczkach, torebki z paczek po chipsach, kolczyki z chipow do telefonow...

5 komentarzy:

fylyp pisze...

Nie ma to jak domowy chlebek jednak... Aaa! Wczoraj bylem w polskiej restauracji i schab byl nawet przyzwoity :p
Mow mi czy jedziesz na ta wycieczke pod koniec roku i czy jedziesz na wycieczke po stanach czy po tym zadupiu co pod stanami lezy :p
Z tymi samochodami do ostra jazda o.O

fylyp pisze...

No i trzymaj sie Slonce :*

from mexico polish girl. pisze...

I nawet mnei nie zaprosiles do tej restauracji ...? :(

Ja tu mam polska kielubase, parowki, ogorki kisozne, kapuste kiszona, gorzka czekolade goplany O! i najwazniejsze : mam WYBOROWA I ZUBROWKE!! ^^

Tak jade na ta wycieczke PO TYM KRAJU KTORY LEZY POD JAKIMS ZADUPIEM(chyab o to ci chodzilo ^^)po koniec roku tzn mamy ja od 15- 30marca po calym poludniu Mexyku
A po stanach nei mamy wycieczki! DLATEGO TY PRZYJEZDZAJ DO MNIE!

TRZYMAJ SIE RUDZIELCU!

a wiesz co...jadnej zeczy ci zazdroszcze: JACK IN THE BOX, jedyne hamburgery poza Carlsem JR. i In and Out, ktore moge jesc, a po to muse isc do Stanow ehh :P

ei a wy tez macie tak duzo tych wsyztkich wakacji?!
ja mialam od grudnia do 26 stycznia, jutro mamy wolne, i w kwietniu 2 tygnodie!!


AAAA NAJWAZNIEJSZE:

S U P E R B O W L dzisss!!!!!

;*

fylyp pisze...

Ty przyjezdzaj do mnie madralo!!!
Nawet jeszcze w jack in the box nie bylem... Takie dobre?
Przerw duzo nie ma a jak sa to sukcesywnie po 1 lub 2 dni zabieraja bo nam 2 tygodnie szkoly wypadly jak mielismy huragan...
Wycieczke mam od 15 czerwca na 2 tygodnie... To kiedy Ty wracasz???
Proponuje sie spotkac w sierpniu jakos i moze jeszcze z tymi tam z wawy i z bydgoszczy i jeszcze z jakims bolsem to by juz w ogole wielonkowo bylo :p
Co Ty na to? :)
Super bowl... Hmm ogolnie to footballu nie lubie bo na kazde 3 sekundy akcji przypada 3 minuty czekania ale dzisiejsza gra byla calkiem emocjonujaca szczegolnie w ciagu ostatniej minuty...

Buziak Sasetko :*

from mexico polish girl. pisze...

ja mam przyjezdzac?! toc gentelman z ciebie! pfff!! ty przyjezdzaj do mnei ale mi to juz! ja mam stany 20 min od domu wiec jak ja do ciebei przyajde to nic nowego to nei bedzie dla mnie, a ty zato zobaczysz slynna tijuane (a moze nawte postrzeal cie lub porwa, takei atrakcjie tu proponuja!), piekna ensenade ogromna pustynie - Mexicali .. wiec? CZEKAM!

JA MAM CO CHWIEL JAKIES WOLNE wytrzyma cise nei da juz bym woalla ciagel meic skzole przynajmniej tam bezpiecznie i CZASEM cos sie dzieje..

JA WRACAM 8 CZERWCA...taks yzbkko bo na potem nei bylo miejsc a i tak mama musiala doplacac zeby meic to meisjce w samolocie eh...

Ja sie prawdpoodobnie podczas mojej wielkiejw ycieczki postkam z Dominiak bo bede kolo niej wiec zobaczymy sie ;] przynajmniej mam taka nadzieje!

a po powrocie spotkac sie? JASNE POWIEDZ GDZIE I KIEDY i jade! wielonek powtozyc trzeba tyle ze z wieksza integracja nie jak ostatnio ze sotatniego dnia...

super bowl mnie tam wogole to nei kreci na fotballu nic sie nei znam ani troche! malam zamiar ogladac super bowl i hmm... przeszlo na plotki ze znajomymi :P zobaczylam tylko 5 sekund ostatnich czyli '' spistsburg winn'' z czego jaks ie potem okazalo wcale nei powinnam sie cieszyc:P

buziaki PAPO SMERFIE! ;8

SMERFETKA.