czwartek, 25 września 2008

ENSENADA spotkanie rotary











Na wstepie male wyjasnienie- nie pislaam przez takd lugi czas poniewaz nie mam dobrego dostepu do internetu i niestety w najblizszym czasie niesadze zeby sie to zmienilo...


Ensenada spotkanie rotary czyli...

kolejne odwiedziny w Ensenadzie , bo wuielbiam to miasto takie typowe mexykanskie a napewno lepsze niz zamerykanizowana Tijuana...ehhh


Pojechalam do Marty (jak dobrze pogadac po polsku !!), i na miejscu okazalo sie ze ma spotkanie swojego rotary , dla mnei extra spotkam, poznam nowych wymeincow.


O godzienie 13 wyruszylismy na spotkanie ktore odbywalo sie w VALLE DE GUADALUPE czyli ogromna winiarnia skad bieze sie slynne winno z Ensenady


Spotkanie odbytwalo sie na otwartym terenie w 40C upale bez ruchu powietrza... N a poczatku podano jedzonko czyli Pija - zolty ryz z owocami moza nastepnie rozpoczela sie atrakcja spotkania czyli...


Atrakcja spotkania byla walka bykow (ajjj!!) Byly 4 byki, kazdy reprezentowal jeden klub rotary(oprocz klubu z ensenady spotkaly sie kluby z innych miast Mexyku) . Na poczatek na arene wszedl pikeny kon ktorego jezdziec zapraszal na widowisko, nastepnie weszli torreadorzy, zaprezentowali sie i rozpoczelo sie widowisko a wszystkiemu towarzyszyla muzyka typowa dlwa walki z bykiem.

Podobalo mi sie bardzo tzn nie samo zabijanie byka ale sam ''taniec'' bo tak to wygladalo, torreadora z bykiem
Przed walka wchodzil na arene mezczyzna z tabliczka z imieniem byka i zachowywal sie, mial sie ruszac jka byk ( co z poacztku dla nas wygladalo jak...ekhm piany mezczyna potem nam wytlumaczono :p)


Walka wygladala tak ze na poczatku wbiegal rozwcieczony byk z wbitym w kark nozem lub strzykawka , poprostu zeby go zdenerwowac, nastepnie wchodzili 3 torreadozy i sie ''bawili z bykiem'' czyli go denerwowali machajac rozowymi plachtami lub wbijajac ostre tyczki w grzbiet gl zrobic, walka trwala o kolo godziny kazda, po jakims czasie rozwcieczania byka wjezdzal kon z zawiazanymi oczami, ubrany w grube kolorowe materialy tak zeby denerwowac byka a dosiadany byl przez mezczyzne w zbroi z dzida w reku.Zbroja miala na calu poprostu ochrone jezzdca( a wygaldal naparwde smiesnzie), a dzida..dzida nakuwal byka co moment.

Po 40 minutach rozwscieczania byka wchodzil glowny torreador( kazdy byk, mial innego glownego torreadora) ktory zadawal ostatnie ciosy bykowi i prezentowal glowne widowisko czyli naparwde piekny taniec z bykiem a gdy byk byl juz kompletnie wymeczony torreador pytal ludzi czy ocalic byka czy go zabic(normlanie czulam sie jka na igrzyskach...) jelsi zabij, wbijal mu sztylet w gardlo a gdy byk padl na ziemie odcinano mu ucho i wreczano torreadorowi jaku trimph :) A anstepnie wjezdzal traktorek i zabieral byka...

Ocalono 2 z 4 bykow ale po obejzeniu 2 walk kolejne 2 wydaja sie npaarwde nudne lub trzeba to poprostu lubiec


Po walce byl pokaz tanca flamenco a nastepnie pamiatkowe zdjecie i wymeczeni calym dniem,do domu.


Nastepnego dnia brat Marty zabral nas na gore z ktorej widac cala Ensenade, naparwde piekny widok na miasto i port.

3 komentarze:

fylyp pisze...

kurde... ale odlot. Zazdroszcze Ci. Z tego co wiem to w Houston sa organizowane najwieksze na swiecie zawody rodeo to moze choc kawalek tych strzempkow amerykanskiej kultury zasmakuje choc nie wiem kiedy. Jednak Meksyk to co innego... nawet Tijuana ;P

I daj wiecej tych fot :)
buziak :*

maacieek pisze...

mogla bys napisac jakies informacje o tym jak sie tam dostalas tzn czytalem coso tym klubie rotary ale nie pisze nikto tym ile zaplacil aby tam wyjechac mogla bys napisac bo mam zamiar jechan na rok 09/10 ale nie wiem gdzie to mam skladac itp

from mexico polish girl. pisze...

poszukaj strony oficjalnej rotary tam wsytzko masz napisane.
skoro MASZ ZAMIAR jechac w przuyszym roku to sie pospiesz lepiej bo przed toba dluga droga a juz teraz musisz wszystko zalatwiac.
w jednym z poprzednich postow juz opisywlaam komus innemu na to sme puytanie wiec poszukaj sobie w komentarzach.